Każde dziecko powinno jak najszybciej poznać wartość pieniądza. Dzisiaj wielu rodziców dba o to, aby dzieci poznały wartość pieniędzy od samego dzieciństwa. Rodzice starają się tłumaczyć dziecku, że pieniądze nie spadają z nieba, ale biorą się z ciężkiej, codziennej pracy rodziców. Ta zależność musi być dla dziecka jasna od samego początku. Jest to zresztą logiczne – rano rodzic wychodzi do pracy, tak samo jak dziecko do przedszkola czy szkoły. Każdy w rodzinie ma swoje określone obowiązki. Dzieci nie zarabiają jeszcze pieniędzy ale ich obowiązkiem jest przygotowywać się do nauki i słuchać poleceń nauczycieli. Dziecko powinno wiedzieć, że rodzic w pracy zarabia pieniądze i właśnie po to wychodzi każdego dnia z domu, po to, aby finalnie, na koniec miesiąca czy też na początku następnego miesiąca przynieść do domu wypłatę, która wystarczy na przeżycie następnego miesiąca i nie tylko. Warto uczyć dzieci również odkładania pieniędzy na później. Praca dla dzieci to trudny temat. Wszyscy wiemy doskonale, że w niektórych krajach azjatyckich oraz częściowo także w Afryce dzieci pracują. Często takie dzieci podejmują pracę zdecydowanie ponad swoje siły. Tymczasem zamiast pracować dzieci powinny mieć beztroskie dzieciństwo i się bawić. Oczywiście beztroskie dzieciństwo i zabawy nie wykluczają w jakimś sensie pomocy rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa domowego, ponieważ każde dziecko w domu powinno mieć swoje określone obowiązki, ale na pewno nie powinna być to praca zarobkowa ponad siły. Tymczasem w wielu krajach dzieci są wykorzystywane do ciężkiej, niemalże niewolniczej pracy. Tak być nie powinno i wiele organizacji działających na rzecz dobra dzieci zajmuje się tą sprawą. Takie organizacje robią wiele aby zaprzestać procederu niewolniczej pracy dzieci. Dziecko jednak może pomagać w domu i tylko od rodziców zależy czy ta pomoc będzie wynagradzana pieniędzmi czy też nie. Niektórzy rodzice pozwalają swoim dzieciom wykonywać różnego rodzaju prace domowe i płacą im za to określoną ilość pieniędzy. Jedna ze znanych polskich trenerek biznesu wprost wypowiedziała się na ten temat jak to wygląda w jej rodzinie. Jej starszy syn, kiedy miał kilka lat, zaczął domagać się kieszonkowego. Trenerka zaproponowała mu, że może wykonywać drobną pracę domową, w zamian za 2 złote za jedną czynność. Po miesiącu do jego skarbonki trafiło 20 złotych. Jednakże część pieniędzy musiał z góry przeznaczyć na inwestycje, na przyszłość, na oszczędności. Tylko częścią zarobionych pieniędzy mogły dysponować od razu. Właśnie tak powinno wyglądać rozsądne gospodarowanie pieniędzmi zarówno w wykonaniu dorosłych jak i dzieci. Jeżeli rodzice nie przekażą dziecku dobrych wzorców gospodarowania pieniędzmi we właściwy sposób, to jest bardzo mała szansa na to, że dziecko samodzielnie się tego nauczy. Właściwie jest pewien procent szans,że dziecko nauczy się tego w szkole na lekcjach. Jednak lekcje nie są dobrym momentem na to, aby uczyć dziecko praktycznego rozporządzania pieniędzmi. Zdecydowanie lepiej kiedy zajmą się tym rodzice w domu. Nasze dziecko może bez szkody dla samego siebie i bez szkody dla swojego czasu i beztroskiego dzieciństwa wykonywać wiele prac domowych. Dziecko może na przykład rozładować zmywarkę, nakryć do stołu czy pomóc mamie w wykonaniu prania. W ten sposób zresztą dziecko uczy się normalnych domowych prac, które przecież będzie musiało wykonywać w przyszłości w swoim gospodarstwie domowym. Każda mama i każdy tata, każdy odpowiedzialny rodzic, musi poruszać ze swoim dzieckiem kwestie finansowe w normalnych rozmowach. Dziecko nie tylko musi wiedzieć o tym, że pieniądze nie biorą się znikąd. Dziecko musi być także świadome jak kształtują się domowe wydatki. Czasami rodzice chcą uchronić dziecko i nie informują ich o swoich kłopotach finansowych. Raczej nie jest to dobra droga, ponieważ dziecko, tym bardziej nastolatek, musi wiedzieć o tym, jak wygląda sytuacja finansowa w domu.Jeżeli ta sytuacja jest nienajlepsza to każdy z członków rodziny będzie musiał z czegoś zrezygnować. Także nastolatek.