Wszyscy mamy marzenia. Większe czy mniejsze, ale wszyscy je mamy. Realizując większość marzeń potrzebujemy gotówki. Banalne. Niestety prawdziwe. Bardzo często spełniając swoje marzenia, pożyczamy pieniądze. Tak jest łatwiej. Jedna pożyczka. Marzenie zrealizowane. Druga pożyczka marzenie zrealizowane. Miło spełniać swoje marzenia. Niestety zawsze nadchodzi ten moment, gdy za wszystko trzeba zapłacić. W końcu dostajemy rachunek. W życiu bardzo łatwo się zapętlić. Tak często bywa ze spełnianiem marzeń. Pożyczamy pieniądze najpierw od banku, potem w chwilówkach, a potem już nikt nie chce nam pożyczać. I to jest już tylko krok od katastrofy.
Jesteśmy z masą pożyczek. Żadnej nie jesteśmy w stanie spłacić. Nie możemy już nawet wziąć konsolidacji, by pokryć zaciągnięte już i przeterminowane płatności. Co zrobić w takiej sytuacji? Czy jest jakieś wyjście?
Jest, ale ryzykowne. Pożyczka prywatna. Słyszeliście o takim rozwiązaniu? Jest to możliwość pożyczenia pieniędzy od osób prywatnych, których nie interesuje nasza sytuacja kredytowa. Wszyscy wiemy, że decydując się na pożyczkę od instytucji innej niż bank mamy nieciekawą historię kredytową. Pożyczkodawca mimo to decyduje się nam zaufać i po raz kolejny udzielić pożyczki. To musi kosztować.
Pożyczka prywatna udzielana jest przez osobę fizyczną, nie firmę. Musimy tu zwrócić uwagę na konstrukcję umowy pożyczkowej, gdyż osoby prywatne mają możliwość wpisywania do umów postanowień jakie tylko przyjdą im do głowy. Nie ma żadnej instytucji, która w jakikolwiek sposób, kontroluje takie mowy. W tej sytuacji musimy zatroszczyć się o siebie sami. Jesteśmy zdani tylko i wyłącznie na siebie. Umowy te mogą zawierać klauzule abuzywne i nikt nas przed nimi nie ostrzeże. Spory wynikające z takiej umowy będą rozwiązywane w sądzie z powództwa cywilnego. Trzeba to mieć na uwadze. I dobrze zapoznać się z taką mową.
Niestety zdarza się też, że osoby, które zapewniają, że udzielają takich pożyczek wcale nie mają zamiaru ich udzielać. O co chodzi w takim postępowaniu. Przeważnie o wyłudzenie pieniędzy za rozpatrzenie zgłoszenia. Pożyczka prywatna ma być w wysokości kilku lub kilkunastu tysięcy, czy jest wpłata 30 – 50 złotych? Niby nic. Ale jest to zamierzone działanie na wyciągnięcie tych pieniędzy. Wnioski nie są nawet rozpatrywane, tylko z góry skazane na odrzucenie.
Czy pożyczka prywatna zawsze jest złym pomysłem? Nie trzeba tylko mieć świadomość potencjalnych niebezpieczeństw. Podchodząc do problemu racjonalnie. Czytając dokładnie umowę, bądź udając się po poradę prawną do fachowca można podpisać dobrą, uczciwą umowę. Wiadomo, że pożyczka prywatna będzie wyżej oprocentowana niż pożyczka bankowa. Jest to logiczne postępowanie. Wiedząc, że klient jest dużego ryzyka pożyczkodawca musi się zabezpieczyć. Pożyczkobiorca, który wszędzie ma przeterminowane zobowiązania nie jest klientem marzeń. Stanowi duże ryzyko, a ryzyko trzeba sobie zminimalizować. Jest to logiczne i uczciwe działanie.
Jaką korzyść ma pożyczkobiorca z tak wysokiego oprocentowania? Może spłacić wcześniej pozaciągane pożyczki. Wybrnąć ze spirali zadłużenia. Nie jest to łatwe. Nie jest to też tanie, ale czasami jest jedynym wyjściem. W momencie, gdy wszystkie inne sposoby zawiodły trzeba szukać jakiegokolwiek rozwiązania, by tylko wybrnąć z długów. Jest to banalna prawda, którą teraz przytoczę, ale niestety za marzenia trzeba płacić. Nie ma nic za darmo. Zaciąganie kredytów daje nam złudzenie, że wszystko dostajemy za darmo. Niestety jest to tylko odroczony termin płatności. W momencie, gdy o tym zapominamy, gdy łapiemy za dużo marzeń z czasem przyjdzie nam uregulować wcześniej wystawiony rachunek. Przykre, ale prawdziwe. Wtedy może się okazać, że pożyczka prywatna jest jedynym rozwiązaniem, które gdzieś tam majaczy na horyzoncie. Jest to drogie rozwiązanie, ale w momencie, gdy jest jedyne trzeba ponieść konsekwencje swoich wyborów. Dobrze się przygotować. Poszukać ciekawych ofert i uwierzyć, że pożyczka prywatna pomoże rozwiązać nam nasze problemy.